To on!

To on!
Gustaw I Mocny

sobota, 22 października 2011

Drobne zboczenia

Zabawa w handel i usługi wre. Gutek zafrasowany zrywa się nagle i mówi:
- Muszę zamknąc drzwi!
- A dlaczego?
- Żeby Rysio (nasz kot, który lubi sikac poza kuwetą) nie wszedł i nie obsikał mnie i mojej lodziarni!

Wprowadzenie: Tata huśta Gu na bujawce. Zawsze trzeba wtedy puszczać głośno muzykę, a hrabia zwykle żąda : "pankjoka", ponieważ jest odpowiednio zindoktrynowany przez rodzica bez jajników. Druga ważna informacja: pies Krecik nienawidzi szczotki na kiju i atakuje ją morderczo, gdy się tylko weźmie ją do ręki. Huśtając Gucia, tata drażnił dla żartów psa ową szczotką. Gustaw umierał ze śmiechu, a w tle leciał jakiś ostry kawałek The Oppressed. W końcu tacie znudziła się zabawa z psem i szczotką... Guciol zagrzewa:
- Eej! Jak tatuś puszcza pankjoka, to trzeba bić Krecika szczotką!!!

Stoimy w Rossmanie w kolejce do kasy. Za nami wiele ludzi. Jedna pani miło mni przeprasza i mówi, że będzie za nami stała tylko pójdzie jeszcze po coś. I przecisnęła się przed nas, chcąc wejść na sklep. Na to zbulwersowany Gucio, próbując kopnąć ją w kostkę :-( :
- Idź stąd!!! Teraz nasza kolej!

1 komentarz:

  1. Gucio tylko robi to, co każdy dorosły miałby ochotę, ale nasłuchał się od mamy, że nie wolno:)

    OdpowiedzUsuń