To on!

To on!
Gustaw I Mocny

czwartek, 14 lipca 2011

Good stuff czyli niezły towar z guciowej gwary

Zaczynamy spisywać teksty Gucia ku pamięci i do śmiechu. Dziś ma 2 lata i jeden tydzień i ciągl miele językiem. Czasem nawet do rzeczy.

Wczoraj łażąc po podwórku na MAzurach u babci Ani w czasie, gdy Ona prowadziła warsztaty ceramiczne dla swoich gości:
-Mama, a tam lenie robią - i wskazał na pracownię.

Mama gotuje obiad. Przychodzi Gucio i pyta:
- Matka, co robisz?

-Guciu, kim będziesz, jak dorośniesz?
- Panem... i tatusiem

Słychać z oddali skrzeczące żurawie. Gucio ożywiony:
- O żyrafy krzyczą!

Wchodzi golutki Gutek i oznajmia z rozbrajającym uśmiechem:
- Jestem rozjebany.

 Rano Gutek z pustym jeszcze brzuchem podchodzi do mamy podczas porannych ablucji i powiada:
- Mamusia, Dutek będzie jeść kolację, do roboty!!!

C.D.N.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz